Nasz Pan nie zaprzeczał, że jego prawo jest jarzmem i brzemieniem; On zgoła stwierdzał, że jego jarzmo jest lekkie a brzemię słodkie. Bo miłość zmniejsza ciężar i sprawia, że jarzmo jest słodkie. Obowiązek wykonany wyłącznie z poczucia powinności może okazać się uciążliwy i trudny; ten sam obowiązek czyniony z miłości staje się łatwy i przyjemny. Miłość zawsze minimalizuje trudności pojawiające się na drodze. Im większa jest miłość, tym łatwiejsze staje się złożenie ofiary. Świat - mówił sw. Bernard do swoich współbraci zakonnych - widzi nasze krzyże, ale nie widzi miłości, jaka im towarzyszy.
Nie jest też taka miłość ograniczona wyłącznie dla świętych. Leży w zasięgu ręki każdego chrześcijanina. Została nam udzielona w chrzcie, odzyskana - jeżeli została utracona z powodu licznych grzechów - w sakramencie pokuty. Nie jest wytworem emocji ani nie opiera się na zmysłach, jak jest w wypadku ludzkiej miłości. Natomiast jest cnotą, która pierwotnie zamieszkuje w woli, skłaniając wolę, by kochała Boga ponad wszystko z powodu Jego samego a bliźniego z powodu Boga.
Naszą najwyższą troską w życiu powinno być uzyskanie wytrwałego i stałego wzrostu tej cnoty. Modlitwa, ćwiczenie samozaparcia, rozważanie o dobroci Boga i o Jego miłości względem nas, częste przystępowanie do sakramentów, wykonanie każdego naszego aktu z miłości do Boga - wszystko to będzie nas wspierać w dążeniu do celu.
Bóg kocha każdego z nas od zawsze. Stworzył nas dlatego, byśmy Go kochali. Kochający Bóg jest przyczyną naszego istnienia. Boża miłość do nas skłoniła Go do zstąpienia z nieba i przyjęcia człowieczeństwa; nasza miłość do Boga może wznieść nas do nieba i uczynić podobnymi do Boga. Kochający Bóg będzie naszym nieustającym zajęciem w niebie i będzie przyczyną naszego ekstatycznego szczęścia przez wieczność.
To jest owa drogocenna tajemnica, którą jako pierwszy z Apostołów pojął sw. Jan Ewangelista. I tak doskonale potrafił jej użyć, że szybko stał się uczniem, którego Jezus miłował. Miłość do Boga pociąga za sobą przebaczenie grzechów, podczas gdy jej brak sprawia, że przestrzeganie przez faryzeuszów litery prawa było bezużyteczne i jałowe. Liczne grzechy są odpuszczone temu, kto bardzo kocha Boga. Wykorzystajmy tę wiedzę dla własnego pożytku, by zmierzać ku wyżynom nieba, a nawet do tronu samego Boga.
Ojciec William R. Bonniwell
O. Bonniwell (+ 1984) był kapłanem zakonu dominikanów, cenionym kaznodzieją i historykiem.
tłumaczenie własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz