niedziela, 19 czerwca 2016

KAMEDULI NA BIELANACH

Niewiele jest dni w ciągu roku, gdy kobietom wolno przekroczyć bramę zakonu kamedułów na Bielanach w Krakowie. Właśnie nadszedł jeden z nich, więc z żoną postanowiliśmy skorzystać z nadarzającej się okazji.Pogoda zapowiadała się wyśmienita. Nie było za zimno, ale nie było też nazbyt gorąco; aura była w sam raz, by w ciągu kilku godzin móc dotrzeć do celu. Na błękitnym niebie świeciło słońce i raczej nie trzeba się było obawiać ulewnego deszczu.

Opuściwszy zadymione krakowskie przedmieścia, mijając podmiejskie osiedle malowniczych domków Chełm, doszliśmy do strzelistego Kopca Piłsudskiego. Ominęliśmy go z prawej strony i po niedługim czasie dotarliśmy do rozłożystej Polany pod Dębiną, skąd do eremu kamedułów był już tylko jakiś kwadrans. Otaczająca nas przyroda była w pełnym rozkwicie; łąki, krzewy i drzewa pokrywała bujna zieleń, wszędzie kwitły barwne kwiaty.

W miarę zbliżania się do Srebrnej Góry, na której rozłożony jest klasztor, na ścieżkach i polnych drogach było coraz więcej spacerowiczów. Wszyscy zmierzali w jednym kierunku, do eremu kamedułów. Przez rozwartą na oścież bramę wchodzili na klasztorny dziedziniec młodzi i starsi, rodzice z dziećmi i babcie z wnuczętami. Wszystkich ich tu przywiodło pragnienie doświadczenia tajemnicy, tak skrzętnie skrywanej przed światem przez eremitow przez resztę dni w roku.


Wzniesiony z białego kamienia kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP jaśniał w promieniach słońca. Po wejściu do jego wnętrza udzieliła mi się szczególna atmosfera tego uświęconego miejsca. Odczułem zarazem specyficzną surowość stylu, wynikającą chyba z duchowości eremitów, większość czasu spędzajacych na milczeniu. Wzdłuż kościoła są rozmieszczone boczne ołtarze, każdy z nich jest niezwykły. Mnie najbardziej urzekł ołtarz poświęcony św. Romualdowi, założycielowi kamedułów. Zakon został utworzony przez św. Romualda w 1012 lub lub 1027 roku jako ugrupowanie pustelnicze w ramach benedyktynów. Po śmierci Romualda, w 1072 roku papież Aleksander II wyodrębnił kamedułów z benedyktynów, zatwierdzając zgromadzenie jako osobny zakon. Kameduli są zakonem, który jako pierwszy zaostrzył regułę benedyktyńską (np.do dziś nie spożywają mięsa).

Na stoisku z pamiątkami kupiliśmy od młodego eremity z długą brodą pięknie oprawiony, starannie wydany modlitewnik kamedulski. Zawiera monastyczną liturgię godzin o św. Romualdzie. Spieszę wyjaśnić, iż monastyczna liturgia godzin jest dłuższa od brewiarza kapłańskiego, składa się na nią więcej psalmów i dłuższe teksty czytań. Monastyczna liturgia godzin jest historycznie wcześniejsza względem pózniejszego brewiarza, który został skrócony i tak się właśnie nazywa od łacińskiego breve (krótki). Współczesne polskie wydanie monastycznej liturgii godzin opracowali benedyktyni tynieccy. Kameduli i benedyktyni odmawiają monastyczną wersję liturgii godzin. Krótszy brewiarz przyjęli kapłani, większość zakonów i wierni świeccy.

Z modlitewnikiem w plecaku wracaliśmy do domu. W domowych pieleszach, po wychyleniu kilku aromatycznych filiżanek kawy, postanowiłem ponownie odwiedzić sympatycznych kamedułów online. Włączyłem komputer, by zebrać więcej informacji na ich temat. Oto one.

Erem krakowski powstał w 1604 roku i był pierwszym klasztorem kamedułów w Polsce. Mała Reguła św. Romualda jest wyjątkowo surowa. Zakonnicy są zobowiązani do pracy fizycznej, modlitwy, pokuty oraz życia pustelniczego. Żyją we własnych domkach, zachowując milczenie i zbierając się razem tylko na modlitwy (oraz kilka razy do roku na wspólne posiłki). Wyrzekają się potraw mięsnych. Od ich charakterystycznych białych habitów pochodzą nazwy "Bielany" w Krakowie.


Kameduli zaczynają dzień wcześniej od reszty śmiertelników; dzwon na wieży kościelnej obwieszcza im o 3.30 porę wstawania. O godzinie 4 ponownie rozlega sie dzwon, tym razem wzywa ich na wspólne modlitwy do kościelnego chóru. Po śniadaniu rozpoczynają pracę fizyczną – jeden jest furtianem, inny ogrodnikiem, kucharzem, zaopatrzeniowcem, ktoś inny dba o kościół lub przygotowuje pomieszczenia dla gości. Według reguły ma to być przede wszystkim praca fizyczna. Dzień winien być tak zaplanowany, by czas dnia i nocy wydawał się krótki i niewystarczający i by zawsze pozostawało więcej rzeczy do zrobienia niż czasu na to przeznaczonego. Bezczynność jest bowiem jednym z głównych wrogów duszy.

Przed dwunastą dzwon ponownie wzywa eremitów na modlitwę liturgii godzin (seksta). Od 12.00 do 14.00 jest obiad i czas wolny, potem znów liturgia godzin (nona) i różaniec. Kolacja jest już o 17.00, półtora godziny pózniej mnisi zmawiają nieszpory, kompletę i rozchodzą się do swoich domków. Przed snem odprawiają jeszcze indywidualne rozmyślanie. Chodzą spać o wczesnej porze, ale rano wstają przecież przed czwartą.

Praktycznie przez cały czas zachowują milczenie rozmawiając jedynie wtedy, gdy to jest niezbędnie konieczne i to na uboczu i półgłosem. Jedynie trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i soboty mogą pozwolić sobie na krótką pogawędkę. W klasztorze nie ma radia i telewizji.

Co ciekawe, oprócz eremitów w klasztorze mogą przebywać także mężczyzni, którzy z różnych powodów nie składają ślubów zakonnych, a jednak żyją w rytmie zakonnym.

Jedna z zasad jest taka, że wstęp do klasztoru mają wyłącznie mężczyźni. Mogą oni wchodzić za bramy klasztoru codziennie przez cały rok, w czasie otwarcia furty o godzinie: 8:00, 8:30, 9:00, 9:30, 10:00, 10:30, 11:00, 15:00, 15:30, 16:00 oraz 16:30.

Jest jednak wyjątek dla kobiet - one też mogą zawitać na teren kompleksu klasztornego. Takich dni kiedy mogą uczestniczyć w Mszy Świętej jest dwanaście: 
- Niedziela Wielkanocna
- Poniedziałek Wielkanocny
- 3 maja - N.M.P. Królowej Polski
- Zielone Świątki - niedziela Zesłania Ducha Świętego
- Zielone Świątki - poniedziałek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego
- Niedziela po 19 czerwca
- Druga niedziela lipca
- Czwarta niedziela lipca
- Pierwsza niedziela sierpnia
- Wniebowzięcie NMP - 15 sierpnia
- Narodzenie NMP - 8 września
- Boże Narodzenie - 25 grudnia  

W żadnym jednak z tych dni kobiety nie mają wstępu do ścisłego eremu. Dostępny jest dla nich jedynie kościół i jego najbliższe otoczenie.

Wiele bym jeszcze mógł napisać o braciach w białych habitach, ale dostosuję się do ich wskazania: reszta jest milczeniem (The rest is silence – jak powiedział Hamlet).

[napisane dnia 19 czerwca, w uroczystość św. Romualda, założyciela kamedułów]

niedziela, 12 czerwca 2016

Liturgia Godzin (świadectwo)


Pragnę podzielić się tym, czym jest dla mnie modlitwa brewiarzowa w życiu. Zanim zostałem powołany do odmawiania Liturgii Godzin, parę lat wcześniej kupiłem tzw. „Brewiarz dla świeckich” gdzie były tylko Jutrznia, Nieszpory i Kompleta, a ks. Jan Sikorski na wstępie zachęca, by ten brewiarz był powodem do sięgnięcia po całą Liturgię Godzin, z jakiej korzystają na co dzień kapłani. Brewiarz ten przeleżał w domu około czterech lat i nie korzystałem z niego. Nie spodziewałem się wówczas, że będzie on zapowiedzą tego, że będę korzystał w przyszłości codziennie z tej formy modlitwy.

Brewiarz zacząłem odmawiać od poniedziałku po niedzieli Chrztu Pańskiego w 1998 roku, korzystając najpierw z powyższego brewiarza, a dopiero pod koniec lutego kupiłem sobie tom III. Odmawianie liturgii godzin stało się wydarzeniem przełomowym w moim życiu od czasu nawrócenia. Poznałem jakie bogactwo biorę codziennie do ręki, a głos wewnętrzny mówił mi, że przez odmawianie tej liturgii jeszcze ściślej zjednoczę się z Kościołem, zwłaszcza hierarchicznym, który odmawia Brewiarz obowiązkowo. Stwierdziłem również, że Bóg wcześniej przygotował mnie do tej modlitwy przez formację biblijną i liturgiczną, to znaczy żebym wystarczająco poznał Pismo święte oraz znaczenie liturgii w Kościele, by odmawianie Brewiarza nie sprawiało mi trudności i przynosiło dobre owoce.

W czasie odmawiania Brewiarza przyszło lepsze zrozumienie modlitwy uwielbienia, głównie dzięki psalmom, pomogły mi również w modlitwie własnej.


Modlitwa brewiarzowa rzeczywiście uświęca czas, jaki został nam dany, „a czas to niebo”, chroni mnie przed złym wykorzystaniem czasu. Dzięki tej formie modlitwy cały dzień może być wypełniony i nie ma w nim miejsca na pustkę, wynikającą ze złego wykorzystania danej chwili. Człowiek w rzeczywistości nie ma powodu, by się nudzić, bo każdą chwilę można wykorzystać ku dobru, ale tylko wtedy, gdy człowiek szuka woli Bożej, nie własnej. „Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, po co żyjesz” to fragment znanej piosenki religijnej, która mówi o współczesnym zagubionym i zabieganym człowieku. Liturgia Godzin jest taką modlitwą, która pozwala się zatrzymać, oderwać od doczesności i skupić na tym, co wieczne.

W Brewiarzu mam odpowiedź na pytanie „po co żyję”. Do tej modlitwy wciąż trzeba dorastać, bo nie jest ona łatwa i nie odmawiam jej tak jak bym chciał. Wzorem dla mnie jest Jan Paweł II, który był wierny modlitwie brewiarzowej. Jest wiele zdjęć przedstawiających go, jak czyta brewiarz w różnych okresach życia, nawet na kajaku. A pierwsze słowa, jakie wypowiedział po zamachu, gdy się obudził po operacji, to ”czy już odmówiłem Kompletę?”. Raz Jan Paweł II wybrał się w podróż apostolską do pewnego kraju, gdy samolot wylądował, wszyscy czekali na powitanie papieża, gdy przez dłuższy czas nie ukazywał się w drzwiach samolotu, wtedy powstało niewielkie zamieszanie wśród oczekujących, myśleli „czyżby źle się poczuł” a Papież wówczas kończył odmawiać brewiarz. Po skończeniu powiedział spokojnie „ no... teraz możemy wychodzić”. Pamiętam też jego modlitwę brewiarzową na Wawelu, jak długo się modlił i telewizja to w całości pokazała, i co było ważne, bez zbędnego komentarza; przypomina mi to film „Wielka Cisza”.

Jutrznia jest dla mnie początkiem uwielbienia Boga i najlepszym przygotowaniem do mszy świętej.

Tadeusz

środa, 8 czerwca 2016

Zaproszenie na kursy i rekolekcje do Kielc

Erygowane 18.10.1999 r. przez ks. bp. Kazimierza Ryczana Centrum Modlitwy i Ewangelizacji „św. Pawła” stanowi miejsce funkcjonowania Szkoły Nowej Ewangelizacji. W tym malowniczym zakątku Kielc żyją, modlą się i pracują członkowie Stowarzyszenia Życia Apostolskiego „Koinonia św. Pawła”. Pielęgnują oni zażyłą więź ze Słowem Bożym.

Znajdziesz tu skupienie i warunki potrzebne dla pogłębionych spotkań z Bogiem.

Kursy i rekolekcje odbywają się w:

Centrum Modlitwy i Ewangelizacji „św. Pawła”
ul. Bęczkowska 53a; 25-411 Kielce
tel./ fax.: (41) 368 57 03; 368 58 13; 606 124 328

Prosimy zabrać ze sobą: Biblię (Stary i Nowy Testament), brewiarz (jeśli ktoś posiada), notatnik a także serce otwarte na Słowo Boże.

Uwaga!

Aby zgłosić swój udział, prosimy wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie: www.rmissio.pl,
a także uiścić zaliczkę w wysokości 30 zł (liczba miejsc noclegowych ograniczona). W razie rezygnacji zaliczka nie podlega zwrotowi.

W przypadku wystąpienia trudności związanych ze zgłoszeniem internetowym, prosimy o kontakt telefoniczny. Potwierdzenie o przyjęciu zgłoszenia otrzymasz drogą e-mailową.

Kursy i rekolekcje rozpoczynają się Eucharystią o godz. 18.00.

www.rmissio.pl

piątek, 3 czerwca 2016

NASZ PIERWSZY BLOK POETYCKI

Na naszym blogu pierwszy raz zamieszczamy blok poetycki (proszę nie mylić bloku z blogiem). Autorem zamieszczonych poniżej utworów jest mój znajomy, jeszcze z dawnych czasów studenckich. Publikuje swoje wiersze pod łacińskim pseudonimem Anonimus Polonicus.

Większość jego utworów powstała z inspiracji religijnej. "Myślę, że katolicyzm, nawet przy znacznie zmniejszonej liczbie wiernych, będzie w Polsce gruntem albo przynajmniej tłem wszelkich umysłowych przedsięwzięć, i że w nim zawiera się obietnica polskiej kulturalnej oryginalności" pisał jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku Czesław Miłosz. Spostrzeżenie to wydaje się być nadal w pełni aktualne.

W swoich utworach autor nie tylko odwołuje się do świata, który chociaż już dawno przeminął, to jednak jest wciąż obecny w polskiej świadomości (Z siostry Faustyny), ale jest także bystrym obserwatorem rzeczywistości, którą komentuje z niemałą dozą krytycyzmu (kobieta z brodą). W utworach wyczuwa się lekki dystans podmiotu lirycznego do spraw tego świata; tylko Boga i rzeczy ostateczne należy traktować z pełną powagą, do reszty można podchodzić z pewnym przymrużeniem oka. Na tym chyba polega mądrość życiowa, którą zdobywa się z upływem lat.


z siostry Faustyny

konam
z tęsknoty za Bogiem

lekarzowi
przecież
o
tym
nie powiem

bo cóż mi
na to
może pomóc
medycyna



Joasi

xxx

twoja smukła
postać
zabłysła
szkołą
głosem

wychylona
w przyszłość





* * *


jest
widzę ją
czarna wołga

nie
trupia czaszka
ale
kobieta z brodą

złe pieniądze
krzywa polityka
poprawność polityczna
lincz medialny

gadżet
z
sex shopu
Stary Teatr
Klaty

jest
widzę ją czarna wołga

ciemny złowrogi las
pajęcza sieć

Choćbym nawet
szedł doliną ciemnych cieni
zła się nie ulęknę
bo Ty jesteś ze mną

Psalm 23

Anonimus Polonicus

opracował (marek)

Czerwcowy dzień skupienia



Dzień skupienia, czyli spotkanie naszej wspólnoty, odbędzie się w trzecią sobotę czerwca, dnia 18 VI b.r. Wszystkie zainteresowane osoby zapraszamy na godz. 9.00 do kaplicy przy ul. Kopernika 2 w centrum Krakowa.