poniedziałek, 19 czerwca 2017

W świecie kłamstwa

Kolejna nasza refleksja dotyczy ósmego przykazania. Nie zawsze uświadamiamy sobie, że jednym z najgroźniejszych narzędzi niszczenia człowieka jest kłamstwo. Ono też sprowadza na ludzi moc nieszczęść. Największa słabość ludzkiej natury polega bowiem na tym, że można nas stosunkowo łatwo okłamać. Wiedział o tym szatan i pierwszy cios wymierzył właśnie w ten słaby punkt. Skłamał, mówiąc pierwszej kobiecie: „Nie umrzecie”, gdy spożyjecie z drzewa wiadomości dobra i zła. Pierwszy człowiek dał się okłamać, padł ofiarą kłamstwa, ale co gorsze, zaraził się kłamstwem i ojca kłamstwa - szatana - potraktował jako swego mistrza.

Dlaczego ludzie kłamią? Ponieważ kłamstwo daje doraźną korzyść. Niejeden bogacz tego świata zbił swój majątek, posługując się kłamstwem, niejeden sięgnął po wysokie stanowisko, zdradzając po drodze prawdę. W tym świecie odnoszenie sukcesu drogą w stu procentach uczciwą jest zjawiskiem bardzo rzadkim. Nawet jeśli sam człowiek nie kłamie, to kłamią ci, którzy mu pomagają w robieniu kariery. Obserwujemy to we wszystkich dziedzinach życia, a więc w polityce, która polega na umiejętnym okłamywaniu rywali; w reklamie, będącej sprężyną handlu; w sporcie, gdzie coraz częściej stosuje się środki dopingujące. Biblia mówi nawet o kłamstwie w ustach kapłanów, których gromi prorok Malachiasz i o zakłamaniu teologów żydowskich oraz faryzeuszów, które piętnuje sam Jezus. Wniosek stąd prosty - nawet życie religijne nie jest wolne od niebezpieczeństwa, jakim jest kłamstwo.

Kłamstwem posługuje się propaganda, która mówi tylko to, co dla niej korzystne. Radio, telewizja, Internet, prasa okłamują świat i dyktują wszystkim swój sposób myślenia i patrzenia. Środki masowego przekazu ukazują rzeczywistość w krzywym zwierciadle, tak jak to leży w interesie tych, którzy się tymi środkami posługują. Człowiek, który kocha prawdę, niejednokrotnie chcąc ratować swą wrażliwość sumienia musi umieć wyłączyć telewizor, radio, czy odłożyć prasę, aby sfałszowany obraz świata nie zniekształcił jego myślenia.



Z kłamstwem mamy do czynienia na każdym kroku w naszym codziennym życiu. Wszędzie tam, gdzie przychodzę zgodnie z rozkładem jazdy, a muszę czekać na opóźniony autobus czy pociąg - zostałem okłamany. Gdy sprzedawca daje nam przeterminowany towar  - kłamie. Gdy mąż wyjeżdża do przyjaciółki, a tłumaczy się delegacją z pracy - kłamie. Gdy urzędnik podpisuje listę obecności w pracy, a spaceruje po sklepie - kłamie. Gdy pacjent, któremu lekarz zabronił palenia, w ukryciu zaciąga się papierosem - kłamie...

Mówi się dziś wiele o ratowaniu zanieczyszczonego środowiska naturalnego, a więc powietrza, ziemi, wody, tymczasem ratowanie życia na ziemi trzeba rozpocząć od wielkiego alarmu z powodu zanieczyszczenia kłamstwem ludzkich serc. Kłamstwo bowiem ciągle tuszuje wszelkie inne zanieczyszczenia, wiodące do śmierci życia religijnego, moralnego, psychicznego, a nawet biologicznego. Niezwykle groźnym zanieczyszczeniem dzisiejszego świata jest kłamstwo.

Chrześcijanie żyją w świecie kłamstwa i nie ma w tym nic dziwnego, bo kłamstwo jest prawem tego świata. Przerażające natomiast jest całkowite zlekceważenie przez nas samych zła zawartego w kłamstwie. Wmontowaliśmy kłamstwo w życie jako jego element składowy. Nie walczymy z kłamstwem przy pomocy prawdy, lecz na kłamstwo odpowiadamy kłamstwem. Mnie oszukują, więc ja mogę, a nawet muszę oszukiwać; muszę, aby żyć. Jest to jednak zdrada nauki Jezusa, który jasno powiedział: „Mowa wasza niech będzie: tak - tak; nie - nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5, 37).

Świat może kłamać. Chrześcijanin nie może kłamać. Powiedział bowiem na chrzcie Bogu, iż wyrzeka się złego, a więc odszedł od ojca kłamstwa, a opowiedział się po stronie Chrystusa, który „po to się narodził i po to przyszedł na świat, by dać świadectwo prawdzie" (J 18,37). Jeśli człowiek po chrzcie kłamie, opuszcza Chrystusa i wraca do ojca kłamstwa - szatana. Prawdziwego chrześcijanina najłatwiej rozpoznać we współczesnym świecie po prawdomówności. Jego usta nie kłamią. Chrystus potrzebuje świadków prawdy. Mamy udowodnić, że tu na ziemi można żyć trwając wiernie przy prawdzie.

Jak chrześcijanin winien się zachować w świecie kłamstwa?

Winien mieć świadomość potęgi kłamstwa zalewającego współczesne pokolenie. Winien doskonalić filtr zdrowego krytycyzmu, a więc tę umiejętność, która potrafi właściwie ocenić docierające do niego informacje. Tak długo nie można przyjmować informacji jako pewnych, jak długo nie sprawdzimy kto, z jakiego powodu i w jakim celu je podaje. Trzeba szukać ludzi godnych zaufania, którzy nie kłamią, kochają prawdę i żyją w świecie prawdy. W spotkaniu z nimi można odetchnąć prawdą i odkryć jej moc. Trzeba otworzyć Ewangelię i przez kilkanaście minut uważnie ją poczytać. Słowo Boga nie kłamie. To jest czysta prawda. W świecie kłamstwa nie zginie tylko ten, kto nie straci smaku prawdy.

Kazanie wygłosił ks. Adam Ogiegło w maju na dniu skupienia

wtorek, 6 czerwca 2017

WIERSZE HALINY

Widzę

Otwieram okno,widzę chmurki
takie trochę niebieskie,
takie po prostu
jak w inne dni,
bardzo piękne.

Ptaszki śpiewają.

To tu, u nas właśnie,
jest tak pięknie.


* * * * *


Te gwiazdki na niebie
Chodzą po przestworzach
Z niepojętą precyzją.

Tak przepięknie
Pan Bóg stworzył to wszystko
I urządził.


* * * * *


Gdy byłam mała
myślałam,
że gdy gałęzie drzew się kołyszą
to robią wiatr

A to jest właśnie odwrotnie

Wiatr oczyszcza nam powietrze,
również deszcz

Gałęzie kołyszą się w wietrze

Pan Bóg daje nam deszcz,
słońce i wiatr,
by świat był piękny.

Trawa się zieleni,
kwiaty rozkwitają. I biegniemy do mamy
i mówimy: Pan Bóg jest nam łaskawy.



Halina, autorka trzech zamieszczonych powyżej utworów, pisała wiersze przez cały okres swego życia. Niektóre z nich były drukowane na ręcznym powielaczu jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku w gronie amatorskim. Niestety z całości zachowało się zaledwie kilka utworów, i to z ostatniego okresu życia. Pomimo różnych dolegliwości, związanych z podeszłym wiekiem, wiersze te tchną nieprzepartą pogodą ducha.

Wiersze te należy zaliczyć do liryki osobistej, w której autorka wyraża uczucia konkretnej osoby. Obrazowaniem poetyckim nazywamy sposób przedstawiania rzeczywistości poetyckiej. Autorka liryków odzwierciedla rzeczywistość dokładnie, nie pomija szczegółów. Taki obraz świata, dający złudzenie prawdziwego, nazywamy obrazowaniem realistycznym, mimetycznym (naśladującym rzeczywistość). Ponadto w utworach dostrzegamy liczne zdrobnienia – chmurki, ptaszki, gwiazdki. Zdrobnienia te wyrażają pozytywną uczuciową ocenę podmiotu lirycznego.

Z utworów przebijają chrześcijańskie (franciszkańskie) ideały radości życia, zachwytu nad dziełem stworzenia, zjednoczenia człowieka z naturą.



Wydaje się, że płynie stąd niewątpliwa zachęta dla nas. Mianowicie warto pisać wiersze (czy jakieś inne teksty), malować (lub robić jakieś inne dzieła plastyczne lub muzyczne), w czymś się realizować, ponieważ być może będą to jedyne rzeczy materialne, które pozostaną po nas, dające świadectwo, że przeszliśmy przez życie nie będąc obojętnymi na utajone w dziele stworzenia elementy piękna.

opracował Marek