sobota, 9 października 2021

Błogosławiony Niels Stensen

 Niels urodził się w rodzinie luterańskiej w Kopenhadze w Danii i ukończył doktorat z medycyny. Nie osiągnąwszy jeszcze trzydziestu lat był zaliczany do czołowych znawców anatomii w Europie. Był prekursorem w badaniach nad gruczołami układu limfatycznego, obecnie wiele części ciała wywodzi swą nazwę od niego.

Inne odkrycie zrobione podczas studiów nad kłami rekina przyprowadziło Nielsa do postawienia hipotezy dotyczącej powstawania skamieniałości i tworzenia się warstw skalnych. Jego prace przyczyniły się do powstania nowej nauki geologii.

Nielsa zaczęło fascynować katolickie nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu po udziale w procesji Bożego Ciała we Włoszech. Jego mocne pragnienie, żeby poznać prawdę, zawiodło go do Kościoła katolickiego. Znalazłszy się z powrotem w Kopenhadze, został tam mianowany anatomem królewskim, ale po kilku latach opuścił to stanowisko, rozpoczął studia teologiczne i został wyświęcony na księdza.

Kiedy został biskupem Munster w Niemczech w roku 1677, Niels prowadził ubogi tryb życia i pracował nieprzerwanie, aby budować i umacniać wiarę katolicką w północnych Niemczech i w Skandynawii aż do swojej śmierci w 1686 roku.

W swoim ostatnim publicznym wykładzie jako naukowiec, Niels powiedział "Piękne jest to, co widzimy. Piękniejsza jest to, co pojmujemy. Najpiękniejsze jest to, czego nie pojmujemy."


Miłosierny Ojcze, przez pośrednictwo błogosławionego Nielsa Stensena, prowadź mnie w stronę piękna, tajemnicy poza moim pojmowaniem.


Wspomnienie błogosławionego Nielsa Stensena przypada 5 grudnia.

niedziela, 27 czerwca 2021

Kontakt

 


Jeżeli interesujesz się duchowością chrześcijańską - modlitwą osobistą lub wspólnotową, Liturgią godzin lub życiem według trzech rad ewangelicznych, możesz uzyskać więcej informacji kontaktując się ze Wspólnotą Chrystusa Odkupiciela Człowieka.

Może zastanawiasz się, jak praktycznie żyć Ewangelią w dzisiejszym świecie? Jesteś przekonany, że pragniesz podążać z Chrystusem przez życie, ale zarazem widzisz, że Twoje miejsce nie jest w zakonie za murami klasztoru.

Może jako mąż i żona troszczycie się o rodzinę, a zarazem pragniecie bardziej dążyć do wspólnego uświęcania się?

Jest wiele różnych pytań, na które chętnie postaramy się udzielić Wam odpowiedzi.


Numery telefonów oraz adres:


Osoby żyjące samotnie, zainteresowane powołaniem do świeckiego życia konsekrowanego - tel. 514 426 396, 508 997 354

Małżonkowie
, którzy pragną się uświęcić w życiu rodzinnym - tel. 515 879 881

Wszyscy zainteresowani pogłębieniem swego życia duchowego - tel. 514 426 396, 508 997 354

poczta elektroniczna: instodkupicielakrakow@gmail.com

środa, 20 stycznia 2021

Nasz niezwykły i łaskawy Pan

Czego prawo nie potrafi uczynić, to może i spełnia Bóg. Jego przyjęcie  daje nam w rzeczywistości boskie synostwo, daje nam moc, byśmy się stali dziećmi Bożymi, wszystkim, którzy wierzymy w Jego imię...

 Nasi pierwsi prarodzice byli skuszeni do grzechu przez obietnicę: Będziecie jak Bóg. Zamiast tego, grzech Adama i Ewy poniżyl człowieka niemal do poziomu zwierząt. Czego grzech nie dał człowiekowi, zostało mu dane przez boską miłość, ponieważ dzięki wcieleniu Bóg stał się człowiekiem, w wyniku czego człowiek mógł zostać przebóstwiony. Jak pisze św. Piotr Apostoł: Dzięki tym darom będziecie w stanie dzielić boską naturę. Mówiąc ludzkim językiem, nie jest dla nas możliwe osiągnięcie samodzielnie takiej chwały, ale dzięki mocy Bożej to, co niemożliwe, zostało zakończone, ponieważ w wyniku działania łaski Bożej człowiek stał się boskim. 

Wskrzeszenie do życia martwej osoby uważamy za zdumiewający cud, ale cud ten blednie w porównaniu do efektu łaski uswiecajacej działającej w naszej duszy. To obdarzenie człowieka uczestnictwem w boskim życiu jest największym dziełem Boga, przewyższającym dzieło stworzenia wszechświata... 




Ale jaki jest ten Bóg, tak zainteresowany moją osobą? Oczywiście, jest niemożliwą rzeczą opisać w satysfakcjonujący sposób kogoś, kogo mieszkanie znajduje się w niedostępnej światłości... Jest  On obdarzony najabsolutniejszą pełnią wszelkiej doskonałości w stopniu przewyższającym wszelką miarę. Jego miłość, mądrość, wiedza, moc, miłosierdzie oraz wszelkie inne przymioty są ponad wszelką miarę... Pomimo swojej najczystszej duchowości i swojej nieskończoności, Bóg, kiedy stał się człowiekiem, objawił nam swoje bóstwo w sposób, jaki ludzki umysł potrafi zrozumieć. Dlatego też autorzy duchowości w każdym stuleciu podkreślają wartość częstej refleksji nad życiem Zbawiciela. Taka medytacja jest pewną i łatwą drogą do postępu w poznaniu i miłości Boga. 

 Zostaliśmy stworzeni i jesteśmy dziećmi Bożymi nie dla innej przyczyny, jak tylko dla tego, by poznać i kochać Boga. Z tego powodu nasz Pan przyszedł na ziemię; po to, aby odkupiwszy nas, był dla nas drogą, prawdą i życiem.

ojciec William Raymond Bonniwell, O.P. 

 Ojciec Bonniwell (+1984) był dominikaninem, popularnym kaznodzieją i historykiem. 

 tłumaczenie własne

poniedziałek, 4 stycznia 2021

Czego doświadczył król Melchior

 Byłem człowiekiem o bystrym a nawet błyskotliwym umyśle - jak często mówili o mnie ludzie. Posiadałem dobre wykształcenie, zdobywszy ogromną wiedzę z różnych dyscyplin, co przyniosło mi wiele pochwał i uznania. I jeszcze moją pasją było badać i odkrywać prawdziwą istotę rzeczy. Czułem się pewnie w tych uzdolnieniach i (muszę przyznać) cieszyłem się podziwem dla moich wysiłków...


Teraz, tutaj byliśmy w podróży innej od wszystkich dotychczasowych. Studiowaliśmy gwiazdy i pisma proroków i z upływem czasu staliśmy się całkowicie przekonani, że wiadomość była prawdziwa. W naszych umysłach narastało oczekiwanie - to poszukiwanie Króla...


Obecnie przebywamy naszą drogę w ciemnościach, ciężko objuczone wielbłądy ciągną się wolno z tyłu. Przemierzylismy imperia i pustynie, ale ostatnich kilka mil z Jerozolimy wydawało się być nieskończone. 





Przeszliśmy przez wąskie uliczki i znaleźliśmy światło padające na najprostsze mieszkanie. Nie mogąc się doczekać, aż słońce wzejdzie ponad wzgórzami, mój współtowarzysz podróży zapukał. Drzwi otworzyły się i bez zająknięcia (jak gdyby czekał na nasze przybycie), uprzejmy mężczyzna o delikatnych rysach wprowadził nas do środka. Zaprowadził nas do słabo oświetlonego narożnika, gdzie siedziała młoda kobieta. Gdy z czcią podeszliśmy, podniosła wzrok i uśmiechnęła się, i spontanicznie uklękłam, ponieważ posiadała w sobie coś z godności królowej...


Teraz, nikt nie zdaje sobie sprawy ani nawet nie potrafi sobie wyobrazić, co chcę powiedzieć. Młoda kobieta skłoniła się nisko, żebyśmy skierowali nasz wzrok na Niego. Klęcząc na kolanach, w jednej chwili, zobaczyłem najśliczniejsza twarz na świecie. Była to twarz dziecka. To co napotkałem w tej krótkiej, ale doniosłej minucie, było tak zdumiewające, że zaledwie potrafię to opisać. Oto tutaj, w tym ubogim, pokornym, małym Królu odnalazłem całą mądrość, jaka kiedykolwiek była. Tutaj, jakoś to wiedziałem, było źródło wszelkiej prawdy. Z przepełnionym sercem, nie mogłem wykrztusić jednego słowa, tylko po prostu uklękłam w adoracji.


Z Epifanii, zbioru medytacji z tradycji ignacjańskiej.


tłumaczenie własne

niedziela, 13 grudnia 2020

Litania Tęsknoty

 W suchości modlitwy, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W niezadowoleniu z bezużytecznych rozrywek, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

Na pustyni stworzonej w nas przez przepracowanie, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszym pragnieniu, żeby kochać i być kochanym, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszej tęsknocie za priorytetami, które mają znaczenie, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszym pragnieniu sprawiedliwego świata, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W ciemnościach naszych nagromadzonych grzechów, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W beznadziejności naszych uzależnień, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W pustce nawyków umysłu, które nikogo nie karmią, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszym niepokoju o coś poza naszym obecnym dobrem, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszym poszukiwaniu zakotwiczenia w tym życiu, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!

W naszej pogoni za pięknem i dobrem, tęsknimy za Tobą, O Panie! Przyjdź, Panie Jezu!


Modlitwa końcowa: Niech Bóg nieskończonego dobra rozproszy ciemności grzechu i rozświetli nasze serca świętością. 


Miłosierny Ojcze, Ty przychodzisz do nas nie tylko w Boże Narodzenie, ale także w czasie oczekiwania i przygotowań. Pozwól mi przyjąć z radością ten święty czas Adwentu, żebym mógł celebrować Twoje przybycie w Boże Narodzenie z gotowym i radosnym sercem. Amen.



Tłumaczenie z The Magnificat Advent Companion

czwartek, 26 listopada 2020

Okres tęsknoty, okres modlitwy. Adwent

 W czasach, które tak często uważamy za okropne, istnieje głęboki głód czegoś więcej, głód przypomnienia, że to życie jest tylko początkiem, że cały ból i cierpienie pewnego dnia zostaną zmyte; głód poszukiwania wsparcia w tym życiu, abyśmy mogli przejść przez tę pielgrzymkę osiągając pewien rodzaj ciszy i spokoju; głód życia duchowego, które najlepiej wyraża się w modlitwie, modlitwie każdego rodzaju, modlitwie różańcowej, w śpiewaniu psalmów i tak dalej. O to chodzi w Adwencie: o ducha modlitwy...


Jest to okres, w którym przypomina nam się tęsknota całej ludzkości za możliwością zbawienia po grzechu pierworodnym. Jest to okres, w którym przypomina nam się tęsknota Izraelitów, kiedy byli pielgrzymami na pustyni po ucieczce z niewoli egipskiej - błądzący, znużeni, zagubieni, tak jak my często jesteśmy, modlący się, by mogli wejść do Ziemi Obiecanej, która jest symbolem nieba. Adwent jest przypomnieniem tych dziewięciu miesięcy modlitwy, w którą Maria bez wątpliwości się angażowała, modląc się do Boga Ojca, modląc się do Syna wewnątrz niej, oczekując jego adwentu, oczekując jego narodzin w Boże Narodzenie. Dlatego powinniśmy spróbować podczas Adwentu, z całym tym zgiełkiem i gwarem, z wszystkimi tymi pseudo świątecznymi kolędami rozlegającymi się w supermarketach, przygotować się do Bożego Narodzenia; wejść w okres skupienia, okres przypomnienia, w okres, kiedy zastanawiamy się, o czym mówi dzisiejsza Ewangelia: drugie przyjście Chrystusa. 


Chwała drugiego przyjścia Chrystusa na końcu czasów będzie bez porównania większa od chwały Bożego Narodzenia. Kiedy to nadejdzie, wszyscy będziemy sądzeni, każdy z nas osobiście i indywidualnie. To będzie adwent, który, jak mamy nadzieję, zapewni nam wieczną szczęśliwość.



John Kardynał O'Connor


John Kardynał O'Connor (+2000) był Arcybiskupem Nowego Jorku


tłumaczenie własne

piątek, 20 listopada 2020

Na uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata

 Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata jest świętem Chrystusowego panowania, Chrystusowego królestwa. Oszałamiająca, tajemnicza rzeczywistość jest o wiele bardziej realna, niż jakiekolwiek panowanie i królestwo, które kiedykolwiek dotychczas było. Ukryty Król, lecz widzialny w swoich sakramentach. Król, który już przyszedł, ale ponownie nadchodzi. Królestwo podobne i niepodobne, przyjacielskie i wrogie wobec każdego innego królestwa. Królestwo tutaj i nie tutaj, w świecie lecz nie ze świata. Paradoksów jest nieskończenie wiele.


I to właśnie świętujemy i afirmujemy. Tak, po pierwsze, afirmujemy, wychwalając tego Króla i jego królestwo, które było zapowiedziane przez panowanie króla Dawida, obiecane przez proroków i teraz przychodzi. "Ja sam będę pasł moje owce, Ja sam wskażę im miejsce odpoczynku - tak mówi Pan. Ja sam będę szukał zaginionej, sprowadzę zabłąkaną, opatrze jej rany i słabą uczynię mocną." Pisarz G. K. Chesterton zauważył, że tylko przynależność do Kościoła wyzwala nas z degradującego zniewolenia, jakie wywiera środowisko, w którym przyszło nam żyć. I tak jest. Oddając cześć Królowi - jesteś Chrystusem, prawdziwym Królem - rozluźniamy szpony wszystkich innych rywalizujących królestw: opinii publicznej, rządów totalitarnych, nacisku rynku, dogmatów wieku, naszych własnych uzależnień, Królestwa grzechu i Królestwa śmierci. One wszystkie mają swój czas, ale jest coś, co podważa ich nieodparte panowanie. Tym czymś jest wolność, światło i królestwo dusz - dar Chrystusa Króla. "Ty jesteś Chrystusem, prawdziwym Królem" śpiewają uwolnieni przez wiarę. To pieśń najlepsza z wszystkich na czas rozpaczy, gdy moce tego świata zdają się rządzić wszystkim, nie pozostawiając nam przestrzeni swobody. Zatem przede wszystkim afirmujemy Chrystusa - Ty jesteś Królem.


Po drugie - modlimy się. Mówimy: Przyjdź królestwo twoje. Na razie królestwo jest obecne tylko tajemniczo. To królestwo w oczekiwaniu. Potem, mówi sw Paweł, nadejdzie koniec, kiedy Chrystus przekaże królestwo Bogu Ojcu, zdobywając wszelką władzę i moc, kiedy nawet śmierć, ostatni wróg, zostanie zniszczona. Kiedy się modlimy za siebie, za zmarłych, o pokój i sprawiedliwość, to wtedy się modlimy: Przyjdź królestwo twoje. Kiedy się modlimy Zmiłuj się Panie nade mną grzesznym, to wtedy się modlimy: Przyjdź królestwo twoje.


Natomiast po trzecie, odnajdujemy siebie pragnących żyć w wolności, panujących nad sobą, darzących bliźnich pokorną miłością. "Przyjdźcie do Mnie, błogosławieni Ojca Mojego, weźcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście mi jeść; byłem spragniony, a daliście mi pić; byłem przybyszem, a przyjeliscie mnie, byłem nagim, a przyodzialiscie mnie, chorym a odwiedziliscie mnie, w więzieniu, a przyszliście do mnie. Takie jest królestwo i panowanie Chrystusa.


W następną niedzielę jest Adwent i nowy rok liturgiczny, w którym będziemy słuchać sw. Marka. Teraz jest ostatnia niedziela z czytaniem ze sw. Mateusza. Na początku jego Ewangelii są Błogosławieństwa, na końcu są uczynki miłosierdzia. Na początku "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie". Na końcu "A król odpowie - Zaprawdę, wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mniescie uczynili." A pośrodku Ewangelii słyszymy wyznanie sw. Piotra "Ty jesteś Chrystus", Król mesjański, Syn Boży. Żyjmy według tego, co słyszymy, dumni że mamy Chrystusa za Króla.

bp Hugh Gilbert, Aberdeen, Szkocja

tłumaczenie własne