Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata jest świętem Chrystusowego panowania, Chrystusowego królestwa. Oszałamiająca, tajemnicza rzeczywistość jest o wiele bardziej realna, niż jakiekolwiek panowanie i królestwo, które kiedykolwiek dotychczas było. Ukryty Król, lecz widzialny w swoich sakramentach. Król, który już przyszedł, ale ponownie nadchodzi. Królestwo podobne i niepodobne, przyjacielskie i wrogie wobec każdego innego królestwa. Królestwo tutaj i nie tutaj, w świecie lecz nie ze świata. Paradoksów jest nieskończenie wiele.
I to właśnie świętujemy i afirmujemy. Tak, po pierwsze, afirmujemy, wychwalając tego Króla i jego królestwo, które było zapowiedziane przez panowanie króla Dawida, obiecane przez proroków i teraz przychodzi. "Ja sam będę pasł moje owce, Ja sam wskażę im miejsce odpoczynku - tak mówi Pan. Ja sam będę szukał zaginionej, sprowadzę zabłąkaną, opatrze jej rany i słabą uczynię mocną." Pisarz G. K. Chesterton zauważył, że tylko przynależność do Kościoła wyzwala nas z degradującego zniewolenia, jakie wywiera środowisko, w którym przyszło nam żyć. I tak jest. Oddając cześć Królowi - jesteś Chrystusem, prawdziwym Królem - rozluźniamy szpony wszystkich innych rywalizujących królestw: opinii publicznej, rządów totalitarnych, nacisku rynku, dogmatów wieku, naszych własnych uzależnień, Królestwa grzechu i Królestwa śmierci. One wszystkie mają swój czas, ale jest coś, co podważa ich nieodparte panowanie. Tym czymś jest wolność, światło i królestwo dusz - dar Chrystusa Króla. "Ty jesteś Chrystusem, prawdziwym Królem" śpiewają uwolnieni przez wiarę. To pieśń najlepsza z wszystkich na czas rozpaczy, gdy moce tego świata zdają się rządzić wszystkim, nie pozostawiając nam przestrzeni swobody. Zatem przede wszystkim afirmujemy Chrystusa - Ty jesteś Królem.
Po drugie - modlimy się. Mówimy: Przyjdź królestwo twoje. Na razie królestwo jest obecne tylko tajemniczo. To królestwo w oczekiwaniu. Potem, mówi sw Paweł, nadejdzie koniec, kiedy Chrystus przekaże królestwo Bogu Ojcu, zdobywając wszelką władzę i moc, kiedy nawet śmierć, ostatni wróg, zostanie zniszczona. Kiedy się modlimy za siebie, za zmarłych, o pokój i sprawiedliwość, to wtedy się modlimy: Przyjdź królestwo twoje. Kiedy się modlimy Zmiłuj się Panie nade mną grzesznym, to wtedy się modlimy: Przyjdź królestwo twoje.
Natomiast po trzecie, odnajdujemy siebie pragnących żyć w wolności, panujących nad sobą, darzących bliźnich pokorną miłością. "Przyjdźcie do Mnie, błogosławieni Ojca Mojego, weźcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście mi jeść; byłem spragniony, a daliście mi pić; byłem przybyszem, a przyjeliscie mnie, byłem nagim, a przyodzialiscie mnie, chorym a odwiedziliscie mnie, w więzieniu, a przyszliście do mnie. Takie jest królestwo i panowanie Chrystusa.
W następną niedzielę jest Adwent i nowy rok liturgiczny, w którym będziemy słuchać sw. Marka. Teraz jest ostatnia niedziela z czytaniem ze sw. Mateusza. Na początku jego Ewangelii są Błogosławieństwa, na końcu są uczynki miłosierdzia. Na początku "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie". Na końcu "A król odpowie - Zaprawdę, wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mniescie uczynili." A pośrodku Ewangelii słyszymy wyznanie sw. Piotra "Ty jesteś Chrystus", Król mesjański, Syn Boży. Żyjmy według tego, co słyszymy, dumni że mamy Chrystusa za Króla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz